Białka oddzielić od żółtek, w przypadku rozdzielania jajek przepiórczych jest to dość pracochłonne i niełatwe, ponieważ maleńkie skorupki są bardzo twarde i trzeba pomóc sobie nożem.
Białka ubić na sztywną pianę do której należy zacząć dodawać łyżka po łyżce cukier nie przerywając ubijania. Po dodaniu ostatniej łyżki cukru ubijać całość jeszcze przez 2 minuty.
Następnie dodać żółtka, jedno po drugim (w przypadku jajek przepiórczych dodać je w kilku turach), dalej miksować na średnich obrotach.
Na końcu dodać wymieszane mąki w dwóch porcjach, najlepiej zrobić to przy pomocy szpatułki delikatnie mieszając do połączenia się składników. Zróbcie to bardzo delikatnie aby piana jak najmniej opadła.
Dno formy (23 cm średnicy) wyłożyć papierem do pieczenia, boków niczym nie smarować, ciasto wylać do formy, wyrównać wierzch, wstawić do piekarnika.
Biszkopt pieczemy przez około 35 minut lub do tz. suchego patyczka.
Po upieczeniu wyjmujemy biszkopt z piekarnika, upuszczamy na podłogę z wysokości koło 60 cm (w formie), odstawiamy do całkowitego wystudzenia.
Kiedy biszkopt jest już zimny odkrawamy brzegi nożem i odpinamy obręcz, wyjmujemy biszkopt z formy, przekrawamy poziomo na 2 lub 3 blaty, to zależy jaki tort chcecie przygotować :)