Wszystkie składniki połączyć, zagnieść luźne ciasto. Jeśli używacie twarogu gotowego z wiaderka to wcześniej odsączcie go na sicie, aby ociekł z nadmiaru płynów.
Blat posypać mąką i rozwałkować placek na grubość około 0,5 do 1 cm. Z ciasta wykrawać niewielkie kółka, w środku każdego kółka wykroić dziurkę.
Na patelni lub w rondlu rozgrzać olej.
Kiedy olej jest już w odpowiedniej temperaturze to znaczy, kiedy wrzucony kawałek ciasta szybko wypływa na wierzch, a olej wokół niego "bąbelkuje" to znak, że oponki można już smażyć.
Oponki smażyć z obu stron na złoty kolor, aby oponki nie pękały należy zaraz po wrzuceniu na olej przekręcić je drewnianym patyczkiem, będą w ten sposób "zahartowane" i nie popękają :).
Usmażone wyjmować na ręcznik papierowy, aby ociekły z nadmiaru tłuszczu. Przed podaniem posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Notatki
Maleńkie kuleczki, które zostają po wykrojeniu środka również usmażyłam, wychodzą maleńkie pączusie jak paznokieć, a dzieci walczą o nie jak tygrysy:)!!!