Tartaletki z malinami i mascarpone na chrupiącym kruchym cieście, wypełnione podwójnie waniliowym serkiem mascarpone. Wierzch udekorowałam przepysznymi świeżymi i soczystymi malinami. Muszę przyznać, że jest to super deser, który możemy przygotować w błyskawicznym tempie. Ciasto na tartaletki można upiec w większej ilości i przechowywać w zamrażalniku. W razie potrzeby wyjmujemy gotowe ciasto, rozmrażamy i w zasadzie po 10 minutach możemy zajadać deser. Dzisiejsza porcja wystarczy do przygotowania 10 tartaletek o średnicy 11 cm. Życzę miłej zabawy i smacznego!
📖 Przepis
Tartaletki z malinami i mascarpone
Wspaniałe tartaletki z soczystymi malinami.
Dodaj do kolekcji
🥘 Składniki
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 szklanka mąki krupczatki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ½ szklanki cukru
- 1 średnie jajko
- 1 żółtko
- 150 g masła
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 1½ łyżki śmietany (opcjonalnie)
Składniki na krem:
- 500 g serka mascarpone
- 2 łyżki ekstraktu waniliowego
- 5 łyżek cukru pudru
🔪 Instrukcje
- W misce umieścić składniki na ciasto, poza śmietaną. Śmietanę dodajemy na samym końcu, jeśli ciasto tego potrzebuje czyli słabo się skleja, zagnieść i uformować zwartą kulę. Ciasto owinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na przynajmniej pół godziny.
- Serek mascarpone, cukier i ekstrakt waniliowy krótko zmiksować.
- Wyjąć schłodzone ciasto, rozwałkować na cienki placek wykroić z ciast kółka, wyłożyć nimi foremki na tartaletki. Nadmiar ciasta ściąć z brzegów foremek. Piekarnik nagrzać do 200 st C, przed wstawieniem tartaletek do piekarnika ponakłuwać widelcem, piec na złoty kolor około 12 - 15 minut.
- Upieczone spody wystudzić, następnie nałożyć na każdą tartaletkę masę serowa, udekorować malinami. Smacznego!
Angie napisał
Wyglądają cudownie. uwielbiam takie cudeńka
Anna napisał
Korzystajmy z ostatnich świeżych malin, są takie pyszne, soczyste!!! a w tej wersji deserowej, po prostu obłędne:)))
dusiowa napisał
jakie pyszności
karmel-itka napisał
jakie śliczne, jakie urocze!
Anna napisał
Dziękuję:) właśnie zjadłam ostatnią do porannej kawki:) i biorę się za pieczenie następnych... Pozdrawiam