W dzisiejszych czasach kupienie dobrej wędliny graniczy z cudem! Te różowe szyneczki, soczyste, pachnące w miodowo - brązowej skórce to niestety produkty, które niewiele mają wspólnego z prawdziwą wędliną. Dla własnego i dzieci zdrowia namawiam Was do przygotowania wędliny w domu, oczywiście, jeśli je jecie. Najprostsza wersja domowej wędliny i o niebo zdrowsza to pieczona polędwica. Zaraz po upieczeniu, kiedy jest jeszcze gorąca, można kawałek uszczknąć i podać na obiad, a resztę po wystudzeniu skonsumować jako pyszny dodatek do kanapek. Bez zbędnej chemii, polepszaczy smakowych, szprycowania wodą itd. Niewiele pracy, a zdecydowanie zdrowiej no i wiesz, co jesz! Do dzisiejszego przepisu użyłam polędwicy cielęcej o bardzo delikatnym mięsie. Kupując mięso, wybierajcie dobre sklepu z mięsem ze sprawdzonego źródła i odpowiedniej hodowli.
📖 Przepis
Pieczona polędwica
🥘 Składniki
- 500 g polędwicy cielęcej
- 1 średnia cebula
- 1 duża pomarańcza
- sól (do smaku)
- pieprz (do smaku)
- 1 łyżeczka oregano
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 1 łyżka słodkiej papryki w proszku
- 1 łyżeczka suszonego rozmarynu (lub gałązka świeżego)
- 2 łyżki oliwy
🔪 Instrukcje
- Polędwicę umyć i osuszyć, wysmarować oliwą. Wszystkie przyprawy rozgnieść w moździerzu. Następnie dokładnie natrzeć całą polędwicę, zawinąć w folię spożywczą i schować do lodówki na całą noc.
- Następnego dnia.
- Rozgrzać piekarnik do 180 st C.
- Na dno naczynia żaroodpornego nalać odrobinę oliwy, przełożyć polędwicę (bez folii). Cebulę i pomarańczę przekroić na 4 części, obłożyć nimi polędwicę.
- Przykryć naczynie i wstawić do piekarnika na 35 minut. Po tym czasie zdjąć pokrywkę i wstawić jeszcze na 10 minut, aby polędwica ładnie się przyrumieniła.
- Po upieczeniu polać sokiem z przypieczonych pomarańczy.
- Jeśli chcecie podać polędwicę na obiad, proponuję pokroić na plastry o grubości około 1 cm. Jeśli jednak chcecie przeznaczyć ją na wędlinę na kanapki, należy ją trochę przestudzić, a następnie jeszcze ciepłą zawinąć w folię aluminiową. Kiedy przestygnie włożyć do lodówki, po kilku godzinach będzie gotowa, aby kroić ja na kanapki.
- Smacznego!
kasiekw napisał
zgadzam się z Tobą w 100% ja też piekę w domu wedlinę, bo do tej sklepowej nie mam zaufania. Od niedawna moja mama zrobiła sobie wędzarkę, co daje nam kolejne mozliwości. Twój przepis na pewno wypróbuję.
Anna napisał
Wędzarnia to jest to! Można już poszaleć:) i ten aromat...