Jestem ciekawa czy mieliście już okazję spróbować pysznych chrupiących lekkich jak piórko indyjskich chipsów Papad? Moje dzieci oszalały na ich punkcie! Miały okazję spróbować ich w restauracji z dodatkiem pysznych dipów. Oczywiście po powrocie do domu od razu zostałam poproszona o przygotowanie dużej porcji. Bardzo cieszę się z tego, że dzieci proszą o taką przekąskę, a nie o chipsy ziemniaczane prosto ze sklepu ;).
Papad jest wspaniałą przekąską i to zdrową przekąską, bo przygotowaną z mąki cieciorkowej, która jest mąką bezglutenową bogatą w białko, błonnik, potas i kwas foliowy. Przygotowałam Papad bez użycia tłuszczu, dzięki temu ich kaloryczność spadła do minimum. W klasycznym przepisie Papad smażone są na głębokim oleju, ale można z tego zrezygnować. Placuszki z suchej patelni są o wiele smaczniejsze i zdrowsze! W oryginalnym przepisie po rozwałkowaniu placuszków następuje proces suszenia na słońcu. Z oczywistych powodów pominęłam zupełnie ten krok. Jeśli chcielibyście usmażyć je na głębokim oleju, to trzeba byłoby je jednak podsuszyć. W mojej wersji placuszki po rozwałkowaniu od razu można upiec na suchej patelni. Wychodzą takie, jak należy chrupiące i pokryte mnóstwem maleńkich bąbelków. Podstawą smacznych i chrupiących Papad jest bardzo cieniutko rozwałkowane ciasto, postarajcie się rozwałkować je jak najcieniej.
Papad można podawać z różnego rodzaju sosami lub też do ciasta dodać większą ilość przypraw. Upieczone i wystudzone placuszki przechowujemy w szczelnie zamkniętym pojemniku. Smacznego!
📖 Przepis
Papad chipsy indyjskie
🥘 Składniki
Składniki na ciasto
- 100 g mąki z ciecierzycy (+ mąka do posypania ryżowa lub pszenna)
- 35 g wody
- 1 szczypta soli
- 1 łyżeczka kuminu (całe nasionka można użyć kminek)
🔪 Instrukcje
- Mąkę wsypać do miski, dać kminek, sól i wodę, wymieszać widelcem do połączenia się wszystkich składników, dalej zagnieść ciasto dłonią. Ciasto jest bardzo klejące, więc praca jest średnio przyjemna. Jeśli ciasto bardzo przykleiło się do dłoni zeskrobać je widelcem, umyć ręce i osuszyć, ciasto oprószyć delikatne mąki i uformować mały wałeczek.
- Przygotowane ciasto podzielić na 8 - 10 części, każdą rozwałkować na bardzo cieniutki placuszek, cały czas trzeba podsypywać mąką, bo bardzo przykleja się do blatu! Jeśli nie zależy Wam na tym, żeby Papad były bezglutenowe, to bardzo dobrze do podsypywania sprawdza się mąka pszenna, dużo lepiej niż mąka z cieciorki. Można użyć również mąki ryżowej.
- Rozwałkowane placki przełożyć na ścierkę lub podsypany mąką blat. Bardzo mocno rozgrzać patelnię, placuszki piec z dwóch stron, podczas pieczenia na placuszku zaczną pojawiać się maleńkie bąbelki, a jego brzegi zaczną przybierać rumianego koloru, to znak, żeby przełożyć placuszek na drugą stronę.
Beata napisał
Robiłam i wyszły bardzo dobre.
Anna napisał
Super, bardzo lubię tę przekąskę.
Edyta napisał
Oczywiście telefon zrobił mi psikusa i zamiast papadamy napisał pogadamy 😁 💃
Edyta napisał
Zakupiłam przez allegro pogadamy. Nie mam mikrofalówki aby je przygotować wg przepisu, ale chętnie je uprażę na patelni. Nabyłam również mąkę z ciecierzycy, więc na pewno zrobię placki wg Twojego przepisu i chętnie zrobię z kminkiem oraz kuminem, oba bardzo lubię.
Anna napisał
Super, ja nigdy nie próbowałam takich gotowych do przygotowania, ciekawa jestem jak wypadną w porównaniu z domowymi😜 Smacznego!
Jola napisał
kumin, jak żyję nie jadłam z kminkiem, a mieszkałam w krajach gdzie kuchnia indyjska jest na porządku dziennym.
kumin
Anna napisał
Jeśli do tej pory nie jadła Pani z kminkiem, to może warto spróbować 🙂 Jeśli czytała Pani wpis, to zwróciła pewnie Pani uwagę, że nie jest to papad wykonany w 100% z oryginalną recepturą, znacznie ją uprościłam, aby każdy mógł szybko i bez problemu przygotować w domu. Zaproponowałam moją wersję z KMINKIEM, a nie z KUMINEM z prostego powodu, moje dzieci nie lubią tego drugiego 🤷♀️. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby użyć kuminu, jeśli mamy na niego ochotę. Wspominam również, że do ciasta możemy dodać wiekszą ilość przypraw, wszystko według własnego upodobania! Proszę bawić się smakami i próbować nowych połączeń niekoniecznie trzeba trzymać się utartych szlaków 😉 Pozdrawiam serdecznie!
Paulina napisał
Cóż, ja długi czas pracowałam i nadal dorywczo pracuję w indyjskiej knajpie. Papadomsy (przynajmniej u nas tak je nazywamy) mam w gratisie i mogę napchać się ich niezliczonej ilości lub wziąć na wynos do domu ^^ Ale chętnie spróbuję twjego przepisu, choćby żeby porównać, albo zaserwować mamie, gdy wpadnę w rodzinne strony.
Anna napisał
Koniecznie proszę spróbować, mam nadzieję, że te, nie będą gorsze od tych, które masz na codzień 😀 Pozdrawiam serdecznie!
M. napisał
Kmin rzymski (kumin), a nie kminek.
Anna napisał
W przepisie jest kminek. Kminek jest łagodniejszy w smaku i ma troszkę mniejsze nasionka od kuminu, bardziej mi pasuje w tym przepisie. Tym bardziej że jest dodany w całości. Oczywiście do papad-ów można dodać dowolne przyprawy, czy też zioła np. kumin, grubo tłuczony i namoczony czarny pieprz lub czarnuszka. Proszę bawić się gotowaniem i doprawić według własnych preferencji smakowych 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
Walentynka napisał
pyszne to jest !!
Anna napisał
To prawda 🙂 i można przygotować je własnoręcznie!