Zapraszam na japońskie pierożki gyoza w wersji polskiej i to w wersji wegetariańskiej! Pierożki gyoza tak jak i nasze rodzime pierogi występują w wielu wersjach, różnią się nadzieniem i grubością. Przygotować można je na wiele sposobów, gotować, parować lub tak jak te dzisiejsze, smażyć na parze. Jest to bardzo prosta metoda, która dodatkowo wzbogaca smak pierożków.
Do przygotowania dzisiejszej wersji gyoza-wege, zainspirował mnie klasyczny przepis z mieloną wołowiną i siekaną kapustą. Do mojego farszu jako bazy użyłam wegetariańskiego "mięsa", czyli suszu sojowego, który można kupić w większości sklepów. Jeśli jednak byłby problem z jego kupnem można zastąpić go na przykład "kotletami" sojowymi a'la schabowy należy wtedy drobno pokruszyć "kotlety" przed ugotowaniem tworząc w ten sposób potrzebny nam susz. Do aromatycznego farszu potrzebować będziemy jeszcze, świeży szpinak, dużej ilości siekanych aromatycznych ziół, czosnek, imbir i papryczkę chilli. Bardzo ważne jest super cienkie i elastyczne ciasto! Ciasto w tego typu pierożkach jest niezwykle cienkie i wymaga sporej pracy fizycznej przy odpowiednim rozwałkowaniu. Jeśli macie do dyspozycji robot kuchenny wyposażony w wałek to sprawa będzie banalnie łatwa!
Do pierożków koniecznie przygotujcie sos do maczania, jest on niezbędny, ponieważ podkreśla smak pierożków gyoza. Sos można dowolnie modyfikować przez dodanie na przykład masła orzechowego lub pasty tahini. Surowe pierożki można mrozić 🙂 z pewnością przyda się porcja na szybki obiad lub przekąskę 🙂
📖 Przepis
Gyoza - pierożki z nadzieniem wege
🥘 Składniki
Składniki na ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 370 ml gorącej wody
- 1 łyżeczka soli
Składniki na farsz:
- 350 g świeżego szpinaku
- 1 duża cebula
- 3 ząbki czosnku
- 6 łyżek sosu sojowego lub do smaku
- 4 łyżki siekanej zielonej kolendry
- 2 łyżki siekanej bazylii tajskiej lub zwykłej
- 4 łyżki siekanego zielonego szczypiorku
- 200 g suchego suszu sojowego (wygląda jak mielone mięso)
- 1 łyżka tartego korzenia imbiru
- 4 łyżki tartej bułki
- 1 świeża papryczka chilii - dość duża
- 4 łyżki oleju roślinnego do smażenia
- ½ łyżeczki oleju sezamowego do smażenia
Składniki na sos:
- 70 ml sosu sojowego
- 1 łyżeczka drobno siekanej papryczki chilli lub suszona papryczka chilli
- 2 łyżeczki octu ryżowego lub jabłkowego
- 2 łyżeczki brązowego cukru
- 1 łyżeczka oleju sezamowego
- Dodatkowo: siekane zioła (masło orzechowe lub pasta tahini)
🔪 Instrukcje
Przygotowanie ciasta
- Mąkę przesiać do miski, dodać sól, stopniowo zacząć dolewać gorącą wodę jednocześnie mieszając widelcem, następnie ręką zagnieść elastyczne i gładkie ciasto - ciasto można przygotować w robocie kuchennym. Z ciasta uformować kulkę, zawinąć w folię spożywczą i dołożyć na około 30 minut, aby odpoczęło.
Przygotowanie farszu
- Susz sojowy sojowy ugotować tak jak podaje producent na opakowaniu, odcedzić.
- Cebulkę, drobno posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę. Szpinak umyć, osuszyć, a następnie drobno pokroić. Papryczkę chilli przekroić wzdłuż na pół, pozbyć się nasion, pokroić w drobną kosteczkę.
- Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju, dodać cebulę, smażyć do miękkości, następnie dodać szpinak, szpinak smażyć do odparowania wody, kiedy cała woda odparuje dodać czosnek, imbir i wcześniej ugotowany i odcedzony ugotowany susz sojowy, całość smażyć jeszcze przez chwilkę, zdjąć z ognia.
- Farsz przełożyć do miski dodać papryczkę chilli, siekaną zieleninę, sos sojowy do smaku oraz tartą bułkę, dokładnie wymieszać, odstawić do wystygnięcia.
Lepienie pierożków
- Ciasto ponownie zagniatamy, powinno być gładkie i elastyczne. Porcjami rozwałkowujemy bardzo cienkie placuszki ciasta ( o wiele cieńsze niż na nasze pierogi ) z rozwałkowanego ciasta wycinamy kółeczka ( wielkość dowolna - ja zrobiłam na 9 cm średnicy ) na każdy placuszek nakładamy porcję farszu i zlepiamy metodą na "falbankę" czyli po złożeniu ciasta z farszem na pół z jednej strony pierożka robimy małe zakładki lub sklejamy klasyczną polską metodą 🙂
- Gotowe pierożki układamy na podsypanym mąka blacie tak, aby pierożek stał, a utworzona falbanka była na górze.
- Przygotować szklankę gorącej wody.
- Na dużej patelni rozgrzać 2 łyżki oleju roślinnego, pierożki ustawiać na patelni rzędami, jeden obok drugiego, smażyć około 2 minuty lub do chwili, kiedy gyoza zaczną się mocno rumienić.
- Na patelnię z przyrumienionymi pierożkami wlewamy gorącą wodę, powinno być jej tyle, żeby sięgała do około 1 do 1,5 cm wysokości pierożków, patelnię przykrywamy pokrywką i parujemy pierożki przez około 6 minut.
- Następnie odkrywamy pokrywkę, skrapiamy pierożki kilkoma kroplami oleju sezamowego i smażymy (bez przykrycia) jeszcze przez około 2 minuty do całkowitego odparowania płynu.
- Pierożki gyoza wykładamy na talerz przy pomocy łopatki, podbierając je delikatnie od spodu, podajemy z wcześniej przygotowanym sosem i warzywami.
- To samo powtarzamy do usmażenia wszystkich pierożków.
- Smacznego!
Moralna napisał
Pierożki przypominają danie tajskie. Uwielbiam takie połączenia 🙂
Anna napisał
Można powiedzieć, że również są w klimacie kuchni tajskiej 🙂
Sadam napisał
Taki ciekawy przepis... szkoda, że nie jestem smakoszem szpinaku. Chociaż sądząc po smaku całości, pewnie bym się skusił.
Anna napisał
Zapewniam, że smak szpinaku jest mało wyczuwalny 😉 zawsze możesz go pominąć i na przykład dodać jarmuż lub kapustę pekińską... zachęcam do spróbowania:)
Wiktoria napisał
Można użyć standardowo 200g mięsa zamiast suszu? Nie mogę znaleźć go w żadnym sklepie internetowym albo szukam pod złą nazwą…
Anna napisał
Tak można, może być to mięso mielone wegetariańskie lub mięso zwierzęce. Jeśli w wersji wegańskiej można również użyć "mięsa" wegańskiego w formie kotleta i rozdrobnić go do naszego farszu.
kocie-smaki napisał
jadłam kiedyś z pewnego food-trucka podobne pierożki i były pyszne, mieć je w domowym zaciszu będzie jeszcze lepiej 🙂
Anna napisał
Domowe smakują zdecydowanie lepiej 🙂 i jest ich o wiele więcej :)))
kornik napisał
Przyznam szczerze, że uwielbiam kuchnię azjatycką i znam te pierożki, ale jeszcze ich nie jadłam. Zapisuję przepis, żeby nadrobić:)
Pozdrawiam!
http://www.kornikwkuchni.blogspot.com
Anna napisał
Polecam, są pyszne, a farsz można dowolnie modyfikować 😉 Pozdrawiam