Creme brulee z mascarpone i imbirem, to wariacja na temat znanego deseru. Choć z określeniem pochodzenia tego deseru jest pewien problem, to pierwsza wzmianka o deserze pojawiła się w książce wydanej w 1691 we Francji. Klasyczna wersja składa się z żółtek, śmietany i wanilii, ale modyfikacje są jak najbardziej wskazane! Najważniejsze są dwie sprawy. Krem powinien mieć gładką konsystencję bez nadmiernej ilości powietrza. Najważniejsza sprawa to skórka na desrze, powinna być twardą i chrupiąca. Powstaje podczas karmelizowania cukru. Wierzch kremu, na którym tworzy się ta słodka pyszna skórka przypomina mi lód na jeziorze:).
Nie będę chyba oryginalna, kiedy powiem to, co każdy może powiedzieć o tym deserze. Najprzyjemniejszy moment jedzenia kremu to ten, kiedy rozbijamy "krę" i dostajemy się do pysznego miękkiego środka, mniam... Dzisiejsza propozycja jest wyjątkowa dzięki sporej ilości imbiru, który uwielbiam, a daje on niesamowity smak w połączeniu z wanilią i kremowym serkiem mascarpone. Koniecznie spróbujcie, creme brulee jest dziecinnie prosty do przygotowania, a jednocześnie wykwintny i elegancki. Zapraszam, spróbujcie.
📖 Przepis
Creme brulee z mascarpone i imbirem
🥘 Składniki
- 6 żółtek
- 60 g cukru trzcinowego (+ do posypania wierzchy po około 2 łyżeczki na porcję)
- 400 ml śmietany kremówki
- 250 g serka mascarpone
- 1 laski wanilii (lub 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego)
- 3 ½ łyżki startego imbiru
🔪 Instrukcje
- Piekarnik nagrzać do temperatury 140 st C.
- Imbir obrać i zetrzeć.
- Śmietanę, serek mascarpone, imbir oraz ziarenka wyskrobane z laski wanilii umieścić w rondelku, podgrzać prawie do wrzenia, pamiętajcie aby ciągle mieszać.
- Krem pozostawić do całkowitego wystygnięcia, najlepiej na całą noc w lodówce ( wtedy smak imbiru będzie bardziej intensywny.
- Żółtka z cukrem utrzeć do połączenia, masa nie powinna być puszysta, wystarczy, że cukier i żółtka dobrze się połączą. Stopniowo dodawać krem śmietanowo - serowy do masy jajecznej, wymieszać.
- Krem przetrzeć przez sito, a następnie rozlać do małych ceramicznych pojemników ( ja użyłam foremek do mini tart o średnicy 10 cm ). Napełnione foremki wstawić do dużej brytfanny, nalać do niej wodę, woda powinna sięgać do połowy pojemników z kremem.
- Wstawić do piekarnika, piec 30 minut.
- Upieczony krem wyjąć z brytfanny i pozostawić do wystygnięcia, kiedy jest już zimny wstawić od lodówki na przynajmniej 3 godziny.
- Tuż przed podaniem, posypać cukrem, przypiec palnikiem jeśli nie macie palnika można rozgrzać piekarnik ( funkcja grill ) wstawić tuż pod grzałką, zapiec chwilę, kontrolując aby cukier się nie spalił. Pozostawić na chwilę aby cukrowa skórka stwardniała...a teraz pozostaje przebić chrupiącą skórkę i jeść, jeść...
- Smacznego!
Inspiracja zaczerpnięta od Lorrain Pascale
gin napisał
Koniecznie muszę sobie sprawić w końcu palnik!
Wspaniale wygląda Twój krem, z imbirem z pewnością by mi posmakował 🙂
Anna napisał
Palnik to świetna sprawa, zdecydowanie lepiej się sprawdza niż opiekanie w piekarniku 🙂 Polecam krem i palnik:)) Pozdrawiam Ania
Karolina napisał
hmmmm boski:) fajne przepis muszę spróbować
Anna napisał
Pyszny i zaskakujący, polecam 🙂