Okara, można powiedzieć, że to odpad przy produkcji mleczka sojowego. Soja jest rośliną strączkową, którą możemy wykorzystać niemalże w 100% podobnie jak orzechy kokosowe. Masa z soi jest niezwykle wartościowa i pożywna, można przygotować z niej mnóstwo potraw słonych i słodkich. Właściwości przeciwnowotworowe soi potwierdzono w wielu badaniach. Białka i kwasy tłuszczowe zawarte w niej hamują rozwój raka płuc, okrężnicy, wątroby.
Okara bogata jest w białka, które mogą stanowić nawet 40% jej zawartości. Zawiera również wysokie stężenie kwasu oleinowego, który jest jednonasyconym kwasem tłuszczowym z grupy omega-9. Tak więc peptydy sojowe w znaczący sposób hamują rozwój komórek rakowych. W przypadku raka jelita grubego jest to aż 73%! Fitoestrogeny niezbędne w gospodarce hormonalnej łagodzą objawy klimakterium i podnoszą odporność organizmu. Ziarno soi jest wielkim bogactwem, które warto wykorzystywać w codziennej diecie. Należy pamiętać o tym, aby kupując soję wybierać taką, która pochodzi z upraw ekologicznych. Raczej szerokim łukiem omijajcie soję pochodzącą z Chin.
Wracając do dzisiejszego przepisu na kotlety, z okary. Nie przesadzę, kiedy powiem, że są fantastyczne niezwykle delikatne i soczyste i muszę się przyznać, że nie wierzyłam, że będą aż tak smaczne. Dodatek czerwonej papryki, cebuli i aromatycznej skórki z cytryny sprawia, że kotleciki mają niesamowity smak. Kotlety proponuję podawać z sosem z jogurtu naturalnego doprawionego ziołami, a do tego surówka Coleslaw. Kotlety z okary są wspaniałą bazą do przygotowania domowych vege burgerów. Smacznego!
📖 Przepis
Kotlety z okary
🥘 Składniki
- 2 ½ szklanki okary
- 1 średnia cebula
- 1 średnia czerwona papryka
- 1 średnia marchewka
- sól (do smaku)
- płatki papryczki chilli lub suszona papryczka
- skórka otarta z ½ cytryny
- 1 średnie jajko
- 5 łyżek tartej bułki
- 3 łyżki świeżych siekanych ziół np: bazylia (kolendra, koperek...)
🔪 Instrukcje
- Cebulę i paprykę pokroić w drobniutką kostkę. Marchew obrać, zetrzeć na tartce o drobnych oczkach.
- Do miski z odnierzoną okarą dodać warzywa i siekane zioła, jajko, tartą bułkę, doprawić przyprawami, dokładnie wymieszać, najlepiej dłonią. Zwilżoną dłonią formować małe kotlety.
- Kotlety smażyć na wolnym ogniu z dwóch stron, do uzyskanie złotego koloru. Kotlety podajemy ciepłe.
- Smacznego!
Kasia napisał
Niestety mi w ogóle nie podeszły. Są mega kryche przez to strasznie łatwo rozwalały się przy próbie przewrócenia na patelni. Konsystencja dość nieprzyjemna, taka papkowata. I w sumie te dwie rzeczy bym na spokojnie wybraczyła, bo czasem zdarza się jedzenie o średniej konsystencji, ale wyjątkowym smaku, ale te kotlety niestety nawet nie są przeciętne. Myślałam żeby dać dwie gwiazdki tak w ramach pocieszenia, ale potem pomyślałam, że szkoda mi ludzi, ktorzy zobaczą ten śliczny przepis z pięknymi zdjeciami a potem się zawiodą tak jak ja.
Anna napisał
Smak to oczywiście zawsze kwestia gustu, ale raczej nikt na ich smak nie narzekał ;), no ale mają prawo nie smakować. Podane przyprawy dodajemy zawsze wedle swojego gusty, można dodać ich więcej lub niej, ale zawsze trzeba próbować i doprawiać "pod siebie".
Jak mogłaś przeczytać w komentarzach i moich uwagach, masa czasami się rozpada. Spowodowane jest to wilgotnością okary. Dlatego też przygotowując kotleciki, należy obserwować, jaką masa ma konsystencję, oczywiście po dodaniu wszystkich składników. W razie potrzeby, trzeba dodać odrobię płynu, lub jeśli jest zbyt mokra, to np. bułki tartej. Kotleciki formujemy małe, aby nie rozwalały się podczas przewracania na patelni. Papkowata konsystencja może wynikać z bardzo drobniutkie okary, jeśli zastosowałaś do wyciskania bardzo drobne sitko, to okara będzie bardzo papkowata...
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Iza napisał
Wyszlo przepysznie! Dzieki!
Anna napisał
Bardzo się cieszę, że smakowały 🙂 Pozdrawiam!
Ala napisał
kotlety bardzo dober wyszly super-choc obawialam sie ze sie rozwala jak poprzedniczkom,ale zastosowalam sie do twojego komentarza ze jak jest okara za sucha to trzeba dodac wode i ja tak zrobilam(wczoraj robilam w wyciskarce mleko sojowe i wiorki wyszly bardzo bardzo suche i balam sie ze beda sie rozwalac a tu po dodaniu wody wyszly zwarte )i polozylam je od razu na goracy tluszcz i na duzy ogien (mysle ze wtedy one sie szybciej zetna)---------podsumowując smaczne polecam.
Anna napisał
Super, bardzo cieszę się, że Ci smakowały 🙂 Świetna uwaga co do smażenia, mocno rozgrzany tłuszcz (dobra patelnia) i kotlety z "odzysku" będą super! Pozdrawiam gorąco!
Agalaura napisał
moje też się rozpadły 🙁 ale smaczne były.
Anna napisał
Jutro zrobię je na obiad i sprawdzę raz jeszcze przepis 🙂 dam znać co może powodować rozsypywanie się ich, pozdrawiam 🙂
Anna napisał
Melduję, że kotlety zrobiłam ponownie (dokładnie według przepisu) i były super, nic się nie rozsypało:) Zastanawiałam się co mogło spowodować rozpadanie się Twoich kotlecików, być może masa z okary, której używasz jest zbyt sucha. Jeśli tak, to należałoby dodać jajko lub odrobinę mleka sojowego ewentualnie wodę, aby masa była bardziej klejąca. Natomiast jeśli okara jest zbyt wilgotna, należałoby dodać odrobinę więcej tartej bułki. Kotleciki powinny być dobrze uformowane/utoczone w dłoniach, które dobrze jest zwilżyć wodą. Kulki (które następnie spłaszczymy) nie powinny być zbyt duże, wielkość piłki golfowej jest odpowiednia. Trzeba pamiętać też, że kotleciki smażymy raz z jednej, raz z drugiej strony chodzi o to, aby nie obracać ich wielokrotnie... Jeśli zdecydujesz się zrobić je raz jeszcze, może przydadzą się dodatkowe wskazówki 🙂 pozdrawiam
Ania napisał
Pyszne! tylko strasznie sie rozpadaja na patelni i na talerzu mimo ze dalam wiecej jajka
Anna napisał
Trudno mi powiedzieć co spowodowało ich rozpadanie 🙁 Być może Twoja okara była bardziej wilgotna i jeśli dodałaś jeszcze jedno jajko więcej to ciasto było zbyt luźne i mogło się rozpadać. W przypadku kiedy dodajesz więcej jajek powinnaś dodać również więcej tartej bułki, aby zachować proporcję. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej 🙂 pozdrawiam
Iza napisał
Mi tez sie rozpadaly dlatego nastepnym razem zrobie mniejsze i rzuce na bardziej goraca patelnie
Anna napisał
Duża porcja zawsze na większe szanse na to, że się rozpadnie lepiej więc zrobić mniejsze, bardziej zwarte kotleciki, które podczas przewracana na drugą stronę nie rozpadną się 🙂
Krzych napisał
Juz trzeci raz podchodze do komentarza, moze teraz sie uda, poprzednie zniknely w odmetach sieci 🙂
Anna napisał
Ja Brzoza, ja Brzoza, Grab jak mnie słyszysz? ... to z czterech pancerncy 😉 nadal daleko poza Polską?